PROLOG
Siedzę w deszczu na naszej ulubionej ławce w parku. Cierpię. Nie ma już jego i nie ma nas. Wspominam chwile które spędziłam z nim i jego kolegami , można powiedzieć moimi przyjaciółmi. Oni wyjechali zabierając całe szczęście i sens życia. A może to ja jestem aż taka kretynką że nie zauważyłam ich cierpienia ciągle odwlekając ten wyjazd . W końcu wyjechali beze mnie. Niby to moja decyzja ,ale widziałam że są już znudzeni moją grą na zwłokę. Ale ja po prostu jeszcze nie byłam gotowa na stawienie czoła przeszłości i problemom pozostawionych lata temu w Londynie. Wolałam zostać tutaj z ojcem który po śmierci mamy zatapiał swoje smutki w pracy. Jestem zwykłym tchórzem. Mogłam mieć jego oraz jego miłość, ale wybrałam co innego. Wybrałam samotne życie tchórza.
A teraz siedząc tutaj samotnie zastanawiam się czy jeszcze go spotkam, pocałuje i przytulę. Czy zaznam w życiu szczęścia jakie dawał mi on i przyjaciele. Ale moja duma woli cierpieć niż być traktowana z łaską. Jestem do niczego. Pozwoliłam odejść miłości mojego życia.
Muszę biec, może nie jest jeszcze za późno…
_____
Dziękuję za zerknięcie na mojego bloga i zapraszam na mojego drugiego bloga :
http://it-say-me-desire-that.blogspot.com/
I proszę o KOMENTARZE :P
Mrs.Is Malik
Prolog cudowny ;) Zapowiada się fajne opowiadanie. Czekam na 1 rozdział.
OdpowiedzUsuńNo, no, intrygujacy :D Czekam na kolejne :) INFORMUJ !!! :) xx
OdpowiedzUsuńBardzo fajny początek .♥
OdpowiedzUsuń